Wiele aktywnych i ćwiczących osób marzy o swojej własnej domowej siłowni. Nie jest to zadanie niemożliwe, ale trzeba do tego podejść w odpowiedni sposób.
Ile kosztuje domowa siłownia?
Planowanie domowej siłowni warto zacząć od przemyślenia budżetu. Okazuje się, że jednak wcale nie jest to tak drogie przedsięwzięcie. Wystarczy już kilkaset złotych. Przy budżecie rzędu kilku tysięcy można zainwestować w naprawdę dobry sprzęt. Można przyjąć, że za 500 złotych można zgromadzić te najpotrzebniejsze sprzęty. Jeżeli jednak ktoś ma wymagania rzędu średniej lub wyższej póki - winien na ten cel zarezerwować między 1000 a 3000 złotych. Wiadomo też, że nie trzeba mieć wszystkiego od razu - można dokupować stopniowo, zwłaszcza ten droższy sprzęt jak atlas czy bieżnia.
Jak dużo miejsca zajmuje siłownia w domu?
Teoretycznie sprzęty treningowe można sobie swobodnie poustawiać w różnych częściach domu. Ale nie jest to wygodne rozwiązanie. Znacznie lepiej na domową siłownię przeznaczyć osobne pomieszczenie. Wszystko, rzecz jasna, zależne jest od ilości i rodzaju sprzętu. Na przykład hantle, relatywnie łatwo jest przenieść tak, by nie przeszkadzały. Sprawa się komplikuje, gdy chodzi na przykład o bieżnię lub orbitrek, dlatego warto siłownię zrobić w osobnym pokoju. Pomieszczenie wcale nie musi być duże - wystarczy mały pokój, odpowiednio zagospodarowany kawałek piwnicy czy nawet garażu. Jeżeli zdecydujemy się na urządzenie siłowni w pokoju - warto zakupić maty ochronne. Osłonią one podłogę i zredukują ewentualny hałas.
Garaż czy piwnica? Wybierz najlepsze miejsce na siłownię
Wybór miejsca na domową siłownię nie jest wcale taki łatwy. Nie wystarczy zwracać uwagi tylko na wielkość pomieszczenia. Bardzo istotna jest wentylacja (uwaga! Nie chodzi o klimatyzację a odpływ powietrza). Warto również zdawać sobie sprawę z tego, że w garażu czy piwnicy nikomu nie będzie się przeszkadzać, ale z drugiej strony - jeżeli coś się stanie, żadnego domownika może nie być w okolicy.
Ławka czy atlas do ćwiczeń?
Atlas i ławka to serce prawdziwej domowej siłowni. To, na co się zdecydujemy to ważna kwestia, bo na obu tych przyrządach ćwiczy się zupełnie inaczej. Istotna różnica tkwi w samej budowie obu tych przyrządów do ćwiczeń. Ćwiczenia na atlasie oznaczają możliwość podniesienia większego ciężaru podczas ćwiczeń. Zasada jest bardzo prosta – taki atlas jest unieruchomiony i dlatego można skupić się wyłącznie na samym ruchu. Ale z drugiej strony patrząc - w takiej sytuacji zakres ruchów jest bardzo istotnie ograniczony, a same ćwiczenia na atlasie są dość powtarzalne, co jednak pomaga w zbudowaniu odpowiedniej rzeźby ciała.
Jeżeli chodzi o ławkę - z nią proces ten wygląda trochę inaczej. Dlatego podnoszenie ciężaru należy do zdecydowanie trudniejszych. Z wolnymi ciężarami to jest tak, że gdy zabraknie maszyny, która je prowadzi - należy całe swoje skupienie przenieść na sam ruch w górę, ale również na zachowaniu równowagi, co w przypadku sztangi wcale nie jest takie łatwe. Patrząc na to od jednej strony - może to pozwolić na większą liczbę powtórzeń. Jednak z drugiej strony uniemożliwić to może wykonywanie ćwiczeń idealnych. Bez żadnych wątpliwości jednak można powiedzieć, że ławka pod sztangę lepiej nada się dla osób, którym zależy przede wszystkim na osiągnięciu właściwego poziomu masy.
Bez względu na to, czy decyzja padnie na ławkę, czy na atlas, do wyboru odpowiedniego modelu trzeba się odpowiednio przyłożyć. Jeżeli chodzi o ławkę treningową najlepiej jest zainwestować w wersję z regulacją nachylenia. Z kolei w przypadku atlasu do ćwiczeń, najlepiej zainteresować się tymi rozbudowanymi odmianami. Są co prawda droższe, ale z kolei ma się pewność, że wraz ze wzrostem Twoich umiejętności, sprzęt nadal będzie spełniał swoją rolę.
Dodatki do Twojej siłowni
Ławka lub atlas treningowy można uznać wręcz za symbol siłowni, jednak na nich wyposażenie się wcale nie kończy. O czym jeszcze warto pomyśleć? Do wielu ćwiczeń, poza sztangą z dodatkowymi obciążeniami, przydają się również hantle - zarówno duże, jak i mniejsze. Pod rozwagę warto wziąć również kettlebelle - przyrządy z ogromnym potencjałem do ćwiczeń w zaciszu domowym. Sięgnąć można (a nawet warto!) również po „lekkie” przyrządy, na przykład skakanki (ćwiczenia z ich udziałem są niesamowicie wartościowe, choć często bardzo niedoceniane, niestety), ściskacze, ekspandery, gumy do ćwiczeń, drążki, podpórki do pompek lub taśmy TRX. W dodatku, jeśli ważne są dla Ciebie nie tylko na ćwiczenia siłowe, ale również ogólna sprawność jako taka, warto jest pomyśleć o piłkach ćwiczeniowych czy platformach równoważnych.
Czy więc warto jest inwestować w dodatkowe akcesoria do domowej siłowni? Jak najbardziej! W końcu to właśnie dzięki nim rozwój ciała będzie bardziej wszechstronny i harmonijny. A to przecież bez względu na ogólną sprawność, wpływa również na Twoją odporność, zwłaszcza na odporność na przypadkowe urazy oraz następstwa ewentualnego przetrenowania.